Witajcie Kochani. :)
Długo
się nie widzieli. Ile to już? Niech no spojrzę na ostatni post... Wow,
od kwietnia. Nawet nie przypuszczałam, że aż tyle czasu minęło, odkąd do
Was ostatnio pisałam. C':
W bądź razie pojawiłam się dzisiaj tutaj w pewnej ważnej sprawie. Przechodząc do rzeczy...
Chciałabym serdecznie Wam podziękować za te piękne 10 tys. wejść.
...Pozwólcie, że sobie łezkę uronię...
W
życiu nie pomyślałabym, że kiedyś dojdzie to tego dnia. Zakładając ten
blog, chciałam jedynie podzielić się z Wami moją własną historią,
wyobrażeniem świata NARUTO. Nic specjalnego, nie liczyłam nawet,
że ktoś będzie chciał to czytać i wyczekiwać na kolejne rozdziały.
Teraz, jak na nie patrzę, zastanawiam się skąd wzięłam tyle odwagi, aby
zdobyć się na opublikowanie tego... Czegoś. Przede wszystkim jednak...
Jakim cudem wytrzymaliście ze mną aż do teraz, do tego momentu, kiedy
dobiliśmy do pięknych i jeszcze nie tak dawno, zupełnie nieosiągalnych
10 000. Wszystko staje się możliwe, kiedy mam Was. Kochani jesteście. (Gdybym mogła, to wyściskałabym teraz każdego z osobna.)
PS.
Wybaczcie, że rozdziałów nie ma. Niestety moje zdrowie strasznie
podupadło, ciągłe nadrabianie zaległości w szkole, a do tego mała ilość
snu, wcale nie pomagają w pisaniu, czy nawet zastanowieniu się nad
fabułą. Poza tym fandom NARUTO zaczyna mnie pomału nudzić. Już
tak zaciekle nie wyczekuję nowych odcinków, a mangę czytam, jak sobie o
niej przypomnę, chociaż staram się być na bieżąco. D:
Obecnie
moją miłością stał się K-pop (koreańska muzyka popularna) i to właśnie o
nim będziecie mogli poczytać na moim blogu głównym - Masumii no Sekai (Świat Masumii), czy w zakładce 'One Shot'.
Chciałam również zrealizować parę innych projektów, które muszę odkurzyć. Mianowicie chciałabym dodać opowiadanie z BLEACHa,
kilka One Shotów z K-popu i... Jedno opowiadanie własne, które będzie
opowiadało typowo o miłości męsko-męskiej. Mam nadzieję, że uda mi się
to wszystko zrealizować, a Wy nadal pozostaniecie razem ze mną.
Oczywiście
mam zamiar dokończyć Zupełnie Nowy Rozdział, ale myślę, że to może
trochę dłużej potrwać, niż przypuszczałam, a historia stanie się o wiele
krótsza. Wybaczcie. c:
Pozdrawiam serdecznie
Masumii